Echelon

Rosjanie strzelają dobrymi grami jak z karabinu. Evil Islands wstrząsnęło już krajowymi recenzentami, Fatherdale i Paradise Cracked szykują się do inwazji, a my zapowiadamy Echelon.
Za grą tą stoją programiści firmy Buka, znanej chociażby z serii Hard Truck. Fabuła programu przenosi nas w odległą przyszłość, w okolice planety Velian. Powstanie, do jakiego na niej doszło, zagroziło Gwiezdnej Federacji. Do boju wysłano więc tysiące pilotów, wśród których znalazłeś się ty. Zadanie jest proste: Velian musi zostać zniszczona, zaś jej mieszkańcy, którzy dzięki zastosowaniu najnowszych technologii wydają się być niepokonanymi, powinni pożegnać się z życiem.
Co tu kryć? Echelon to klasyczna gwiezdna strzelanina z pewną dawką symulacji, nie za dużą (by nie zniechęcić zwolenników Star Wars: Battle For Naboo) i nie za małą (by fani X-Winga nie odpadli już na wstępie). Olbrzymie bitwy mają być toczone w kosmicznej pustce, nad powierzchnią planet czy też tuż nad dachami drapaczy chmur przyozdabiających veliańskie miasta. Do dyspozycji dostaniesz czternaście różnych pojazdów latających, począwszy od klasycznych kosmicznych myśliwców przez „zwykłe” śmigłowce z XXIV wieku po antygrawitacyjne ślizgacze i poduszkowce. Różnice pomiędzy nimi nie ograniczą się do samych kształtów, osiągów, rodzaju i wytrzymałości tarcz ochronnych czy ilości i wadze bomb zabieranych na ich pokład. Wedle słów autorów obejmą też model lotu (inaczej zachowywać się będzie śmigłowiec, a inaczej poduszkowiec), co nie pozostanie bez wpływu na taktykę, jaką w danym momencie powinien obrać grający. Siłą Echelon ma być też dobrze napisany scenariusz, pozwalający poznać historię konfliktu i powody, dla których na Velian doszło do rebelii oraz szereg ciekawych misji tworzących bogate w atrakcje, „drzewiaste” kampanie. Nie zabraknie znanych z innych gier stopni wojskowych, które można w zamian za dobrą służbę zdobyć (od porucznika do dowódcy) oraz trybu multiplayer przeznaczonego dla tych użytkowników, którzy pragną poganiać się z kumplami (do 16 osób, do wyboru deatchmatch, co-op, capture the fort).
Na koniec kilka słów o oprawie. Przede wszystkim gra wykorzysta takie urządzenia peryferyjne jak pad czy joystick, których obecność znacznie zwiększy komfort zabawy. Jednocześnie combo mysz plus klawiatura nie będzie oznaczać handicapu – a więc grający nań nie będzie skazany na porażkę. Silnik graficzny, wykorzystujący najnowsze karty 3D, zaoferuje naprawdę ładne światy z ciągnącymi się aż po horyzont, pełnymi szczegółów krajobrazami, a także takie efekty jak realistyczne odbicia, pył (dust) czy particle effect. W Echelonie pojawi się też kilka różnych środowisk, ponad 50 jednostek latających, 16 różnych rodzajów broni, 150 obiektów naziemnych i cała masa wybuchów okraszających tą naprawdę przyzwoicie zapowiadającą się strzelaninę.
Czy będzie to hit? Tego niestety nie wiem… Mam jednak nadzieję, że nikt się przy tym programie nudził nie będzie. Więcej dowiecie się po premierze!