Kardynał Wolsey w swoim niewielkim domostwie nie może spać. Jego próby powrotu do łask króla spełzają na niczym, właśnie otrzymał list od lady Anny Boleyn, w którym prosił o wstawiennictwo u króla, ale Anna odpisała mu, że nie ma zamiaru prosić króla w jego sprawie?kardynał poczuł się bardzo rozczarowany?i postanowił napisać do jeszcze jednej kobiety, która może potraktuje go łaskawiej? Król przybył w odwiedziny do królowej Katarzyny, gdyż doszły go słuchy,że zaniemogła trzeba było upuszczać jej krwi?chciał się upewnić,że nic jej nie jest?królowa podziękowała małżonkowi za okazaną troskę i zapewniła go, że czuje się świetnie?po takiej odpowiedzi król jeszcze zapytał o to, jak czuje się ich córka?dumna z Marii Katarzyna wyliczyła Henrykowi, że dziewczynka pisze do niej w bardzo dobrej łacinie, świetnie tańczy i gra na instrumencie i że on jako ojciec powinien być z niej bardzo dumny?i że powinien sprowadzić ją znowu na królewski dwór?król miał może nadzieję, że Katarzyna przestanie z nim walczyć, ale pomylił się, bo powiedziała mu, że wie o wysłaniu jego emisariuszy po Europie, aby dowiedzieć się o dobre argumenty w sprawie rozwodu, ale przyrzekła mu, że na każdego uczonego, który poprze jego zdanie ona znajdzie tysiąc takich, którzy zagłosują na nią ?ukłoniła się dumnie opuściła komnatę?