Clay przedstawia swoje racje Jaxowi spokojnie i merytorycznie?mówi, że zostały mu może ze dwa lata zanim całkiem nie wysiądą mu dłonie i nie będzie mógł wsiąść na motor?wtedy będzie musiał odejść,?z czego będą z Gemmą żyć?nie mając porządnego ubezpieczenia i z marnej emerytury? Musi trochę zarobić, aby na starość nie stać się żebrakiem? potrzebuje głosu Jaxa?młodszy mężczyzna zastanawiał się chwilkę?a potem postawił warunek?da mu swój głos i będzie przekonywał resztę, że to dobry pomysł, jeśli będzie mógł odejść razem z Clayem?nie chce być prezydentem SAMCRO?niech zostanie nim Ope? i Clay będzie musiał poradzić sobie z Gemmą,?bo jej ciężko będzie przez to przejść, a w końcu jest jego kobietą?
Przedstawili propozycję przy klubowym stole?nie wszystkim się to podobało,?ale Clay i Jax zgodnie tłumaczyli, że przecież w dalszym ciągu nie będą handlować ?a muszą się dogadać z kartelem, bo gdyby nie oni to po tym, co stało się z Putlową los Sonsów byłby nieciekawy?na koniec Jax wyciągnął największy argument: z papierowej torby wyciągnął kilka grubych paczek banknotów i oznajmił, że to zapłata za jeden transport?